Z Chełmna do Gruczna przez Chrystkowo część II
Z Chełmna ruszam w kierunku mostu, by przeprawić się przez niego i popedałować do Gruczna. Jednak zanim tam dojadę skręcam na wał i nim pomykam do Chrystkowa, by odwiedzić jedyną ocalałą na tych terenach chatę z 1770 r. po osadnikach holenderskich
CHRYSTKOWO
|
ilość filarów świadczyła o bogactwie ... |
|
w tym pomieszczeniu na piętrze chronili się mieszkańcy w trakcie powodzi |
|
Pan Czesław jest ostatnim Mennonitą urodzonym w tejże chacie, i chętnie opowiada o historii tego miejsca |
Kiedy byłam tu, w sierpniu zeszłego roku na
"Festiwalu Smaku" tłumy, które oblegały to miejsce uniemożliwiały by można było dostrzec w pełni jego walory, więc już wtedy postanowiłam przyjechać tu wiosną .
|
ekologiczne kosiarki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz