sobota, 20 czerwca 2015

Pochorobowe 30 km


Po dwóch tygodniach przerwy w rowerowaniu, spowodowanych zaziębieniem dzisiaj wreszcie ruszyłam na szlak, By się za bardzo nie sforsować, to jazda była raczej spokojna,



Pomykając przez Górną Grupę w kierunku Mniszka przed wiaduktem nad A1 skręcam w lewo i śmigam moją ulubioną serwisówką. Ale zamiast przejechać tunelem pod A1 skręciłam znowu w las i natrafiłam na to oto miejsce.

cmentarz terroru hitlerowskiego





 ... a dalej przez Nowe Marzy myknęłam kolejną serwisówką w kierunku .... nieznanym



przeważnie serwuję sobie tu podjazd, jednak dziś miałam zjazd :D


W drodze powrotnej było bardzo klimatycznie - maki, chabry i rumianki ...








A dopełnieniem dzisiejszego rowerowania był zachód słońca nad brzegiem Wisły







W prawdzie dziś tyko 32 km, ale więcej nie dałabym rady wykręcić, bo kaszel jeszcze mnie meczy :( 
i zastanawiam się nad jutrzejszym wypadem na 100-kę :/ 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz