niedziela, 14 lipca 2019

Do trzech razy sztuka 😃


Po kilku perturbacjach udało się w niedzielę, wczesnym popołudniem wreszcie wyruszyć. Pociąg z Iławy odjeżdżał o 18.04 więc miałam zaledwie 4,5 godz. żeby dotrzeć tam rowerem.